Dorwałam się ostatnio do pięknych mięsistych czerwonych papryk i moim pierwszym pomysłem na jej spożytkowanie była właśnie konfitura. Próbowałam odtworzyć przepis na tę, którą jadłam na wycieczce w Andaluzji. Podawano ją tam wraz z serem kozim na podpieczonym w tosterze chlebie i muszę przyznać, że do dziś taka wersja smakuje mi najbardziej. Wydaje mi się, że moja konfitura z czerwonej papryki jest bardzo zbliżona do oryginału, nie było to trudne, bo jest to prosty, a bardzo efektowny przysmak. W przepisie użyłam miodu, bo takiej wersji miałam okazję posmakować, ale można go zastąpić cukrem.
SKŁADNIKI
- 500 g papryki (waga po oczyszczeniu, u mnie 5 dużych sztuk)
- 150-200 ml miodu (można zastąpić cukrem)
- 50 ml octu winnego (lub soku z cytryny)
- 50 ml wody
WYKONANIE
Papryki oczyszczamy z pestek i białych błon, a następnie kroimy na cząsteczki (np. kwadraty 2 cm). Wrzucamy pokrojoną paprykę do garnka, dodajemy ocet oraz wodę, doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień, a następnie gotujemy około 10 minut. Gdy papryki będą miękkie (ale nie rozgotowane!), odstawiamy garnek z ognia i ucieramy papryki przy pomocy blendera. Do paprykowego musu dodajemy miód i smażymy na średnim ogniu, mieszając konfiturę co kilka chwil. Gdy uzyskamy upragnioną konsystencję, zdejmujemy ją z ognia i przekładamy do słoiczków. Konfitura z czerwonej papryki nadaje się do pasteryzowania jak inne przetwory.
Jeżeli masz ochotę na warzywne słodkości zapraszam do skosztowania dżemu z pomidorów, przepis TUTAJ.
Smacznego!